Umówmy się… Otwarcie restauracji w tak pięknym, historycznym, doinwestowanym i odrestaurowanym obiekcie solidnie może pobudzić oczekiwania. To lokalizacja z niebanalnymi predyspozycjami, których po prostu żal byłoby nie wykorzystać. Czy Gustaw ma szansę stać się smaczną i wartą odwiedzenia gastronomiczną wizytówką Wrocławia? Swoje wrażenia opisuję w rolce. Dajcie znać jak podoba Wam się tutejsze wnętrze oraz czy mieliście już okazję spróbować serwowanych tutaj dań.